poniedziałek, 2 czerwca 2008

egzamin

już o 16... ja pierdzielę... uczę się. chyba trochę za późno, nie? żaaaal...
:(
na dodatek Királynő napisała mi taki sms:
"Was it a friendship? You think I'm a bitch... May You be happy without bitch like me."
nie wiem o co chodzi! w życiu bym jej nie nazwała suką :(
a dzięki Bubu zaliczyłam dzisiaj dwie sprawy... nie ma to jak jego tłumaczenia :P

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hej!
Trochę przesadziałaś z tym moim "przyczepieniem się" :P Nawiązując do waszych odpowiedzi- oczywiście, macie prawo pisać co chcecie i jak chcecie, ale to chyba nie powód, by od razu najeżdzać na osobę, która Was skrytykowała, co? Trochę krytyki jeszcze nikomu nie zaszkodziło... A skoro byłyście tak uprzejme wyprosić mnie ze swojego bloga, to gratuluję pozbycia się jednego z niewielu czytelników tej stronki.
Miłego pisania! ;]

Nathi pisze...

a ktoś ty w ogóle?
pierwsze wiedze : P