niedziela, 4 lipca 2010

KOLERSKIE wakacje

w końcu udało mi się dotrzeć na nasz wypasiony BLOK. oczywiście mi się zachciało go pisać i od razu mi przeszło, ale jak trzeba coś pisać to piszę.

siedzę sobie właśnie u brata, ale niestety nie w warszawie, tylko w dąbrowie górniczej. maciek ograł mnie w piłkę dziś 10:9. xDDDDDD
w ogóle na tenisie też był maciek ale nie był zbytnio ciachem... bosche : P pograłyśmy se ciutek nawet dota pojechała, superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :D

dziś w końcu rozgryzłam pewną zagadkę hahaha. lachene no.
nie mam żadnych foci ani nic do wrzucenia.

hahaha a w ogóle to super było porwanie andrzeja z portfela Oli jak se głaskała swojego Alika i tak po ciuchu kasia wyciągnęła tą focię i spędziła z nia upojną noc :D xD wczoraj piłam redsa to takie nienormalne w moim wykonaniu i tak połowę wylałam na wykładzinę kasi, peszek :D XD

Znowu ja...

...bo Nathi gdzieś tam pojechała. Nie wiem gdzie. Jak do Wa-wy, to mam nadzieję, że pozdrowi ode mnie... no dobra wiem, że i tak tego nie zrobi :(

Keate ukradła mi z portfela zdjęcie Andrzeja! Buuuuuuu zabiję jąąąąąąąąą! Dziś ma mi je oddać i jak będzie pobrudzone od szminki to nie daruję!!!!!!!!!!!

Straszne ni?

Słucham fajnej muzy, obaczcie se.



W czwartek i wczoraj byłam na imprezie.

Fokle to odkryłyśmy kto nas ostatnio u Nathi obudził w nocy! I zemścimy się, mwahaha xD Tzn. mam nadzieję. Ja tam lubię się mścić.

Dysh. Miałam wczoraj mroczną sesyjkę z Alikiem (czyt: Sraczą), ale nie wrzucę jej na neta bo wyszłam jak udup. ;(((((

Nie umiałam znaleźć banneru, ale Nathi wrzuciła kiedyś na bloga jego fotę i w tej oto postaci będzie on funkcjonował.

W poniedziałek chyba dostanę bilety na LGP! Hihi, ale się cieszę.

Jutro się dowiemy, co z pracą Reiki. Mam nadzieję, że będzie gut. Musi być.