środa, 4 czerwca 2008

ach jak przyjemnie...

dopiero dziś, bo do tej pory nie byłam w stanie. oblewałam egzamin, którego na 99,9% nie zdałam. już nie muszę się uczyć (może to i dobrze)... piszę podanie do wojskowej szkoły z internatem. tam biorą ludzi z reputacją taką jak moja. tylko ja nie umiem strzelać! nie wiem gdzie karabin ma rufę a gdzie... coś innego. chociaż po to tam idę żeby się nauczyć :)
pozdrawiam :*
gen. Alexandra

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

myślę, że mimo wszystko pójdzie lepiej niż piszesz

R pisze...

mam nadzieję :)