środa, 13 sierpnia 2008

ech...

1. prawie miesiąc nie byłam w domu, jak przyjechałam po wczasach (tylko na kilka godzin) to się nawet ucieszyłam. no to może od początku. najpierw przeżyłam jakoś rekolekcje w tym zadupiu, o którym już Ola wcześniej zdążyła napisać więc się powtarzać nie będę. chyba, że może napiszę, że jak szliśmy cały dzień do wsi obok to mi nogi opaliło we wzór z sandałów. amen, ta kwestia zakończona.
2. dalej: zaraz po rekolkach jechałam na Słowację. mieszkałam na ulicy Bjornsona (fajnie, nie?), a oto i zdjęcie:
takie trampki miałam w górach:

taka gruszka w ogrodzie rosła:

były tam takie krzaczki:
taki ładny napis na sklepie z ciuchami:
takie piwo (nie piłam jakby co, bo piwa nie lubię):
taki robal (jak z Facetów w czerni):
takie napisy na ścianie, konkretnie to reklamy:
taki był raz zachód słońca (to akurat chmury, ale też dobre):
ogólnie było raczej fajnie i w ogóle tak generalnie. zdjęć dużo robiłam, potem się ojcu nie podobały. przeczytałam, a raczej zaczęłam czytać jedną książkę. napisałam wiersz o bracie. opaliłam się i jeszcze inne rzeczy tam robiłam.

3. o ile mnie pamięć i wzrok nie myli to jest setny post. więc dedykuję go:
- wszystkim współautorką bloga, za to, że są i piszą
- Tarji, za jej przepiękny niebiański śpiew
- Trollowi, on już wie za co
- Jaśkowi, za miny, radość i za to, że był wielki
- Villemu, za śpiewanie niekoniecznie czyste
- Heniowi, za kisiel i imprezy
- Oli, za wszystko
- Józiowy, za nuty basowe
- Beniowi, za przyjaźń i humor
- Mattiemu, za kanapę
- Tuo, za śpiew i grę na kibordzie
- zespołowi Metallica, za nich
- Jasiowi R., za autografy i zdjęcia
- Simone,m za rude włosy
- Olkowi, za prekusję
- Tone, za zdjęcia
- Simonkowi, za zęby
- Marko, za gitarę basową
- Krysi, za skype
- Krzywemu, bo go lubię jako jednego z dwóch z tego kraju
- Empusiowi, za grę na gitarze
- Bardowi, za hehe
- Andersikowi, za to, co robi
- Larsowi, za nałóg i powrót
- Trulsowi i Hannu, za nieznalezienie
- Walterowi, za skoki
- Ćpunowi, za ćpanie
- Terje, za krejzolowanie
- Sigennowi, nie pamiętam za co
- Strażakowi, za pożary
- Pośladkopięknemu, za grrr, ekologię i patriotyzm
- Marcinowi, za napisy na ścianie
- całemu Dream Team, za obecność i humor i w ogóle za wszystko
- Kojowi, za trenowanie
- całemu Smark Team, za wszystko i jeszcze trochę
- Jaśkowi - mojej poduszce, za to, że jest ze mną co noc
- moim trampkom, za to, że się jeszcze nie rozwaliły
- mojej gitarze, za to, że się już coraz mniej rozstraja
- wszystkim znajomym ze skype, myspace itd
- wszystkim, którzy to czytają
- wszystkim, których lubię
- wszystkim, których szanuję
- wszystkim mhrokom
- sieci sklepów "takt"
- i w ogóle

4. to chyba już wszystko. jak mi się coś przypomni, to napiszę, a szczęśliwców, którzy zdołali to przeczytać proszę o prywatny kontakt:)

with love, forever him
Hilda

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Taki komententarz dałam